Jedzenie- przyjemność. Tak określiłybyśmy szeroki zakres funkcji pożywienia w naszym życiu. Jedno słowo nadające konkretny charakter spożywanym przez nas posiłkom. Oczywiście, że dbamy o potrzeby energetyczne czy budulcowe organizmu, ale robimy to w taki sposób by móc czerpać jak najwięcej radości z codziennego jadłospisu. Ze względu na nasze zupełnie inne sposoby bycia mamy dla Was trzy propozycje dziennego menu. Postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszymi smakołykami, dlatego co tydzień znajdziecie kilka fajnych pomysłów. 3 plany, z których na pewno coś powinno przypaść Wam do gustu. Zaczynamy :)
Lekka Ana:
1. Śniadanko: zaczynamy od porcji witamin i energii- pół szklanki płatków owsianych najlepiej pomieszanych z otrębami, które wspomogą na starcie nasz proces trawienia, łączymy z warstwami jogurtu naturalnego oraz ulubionymi owocami bądź bakaliami (im mniej bakalii tym mniej kalorii)
2. Drugie sniadanie: bagietkę najlepiej pełnoziarnista przecinamy na długości, w misce mieszamy pokrojonego pomidora, paprykę, ogórka, cebulkę czy inne warzywa (im więcej tym zdrowiej) z jajkiem i przyprawami, farsz wkładamy do pieczywa i wstawiamy do piekarnika na kilka 5-10min
3. Obiad: kilka większych ziemniaków + farsz: warzywa, szczególnie zielenina z jakiem i przyprawami- gotujemy ziemniaki, pozbywamy się góry a później środka kartofli, do środka nakładamy farsz, można położyć na wierzchu kilka kawałków mocarelii takie danie ląduje do piekarnika na ok 10 min
4. Podwieczorek: owoce w gorzkiej czekoladzie, zapiekane jabłka, banany czy gruszki zanurzamy w wcześniej rozpuszczonej -w kąpieli wodnej- gorzkiej czekoladzie, czekamy chwilę do zastygnięcia
5. Kolacja: mus owocowy- mus z truskawek, malin nakładamy między warstwy jogurtu naturalnego z orzechami i rodzynkami, w przypadku musu z mango i gruszek można dodać kilka łyżeczek miodu oraz cynamon do smaku :)
Idealny plan dla osób liczących kalorie. Po takim jedzeniu nie będziecie czuć się ciężko, a Wasz poziom energii rozłoży się równomiernie w ciągu całego dnia. Dobra dieta to 70% sukcesu, więc wkrótce zobaczycie efekty. Przepisy są proste i dostępne, wypróbowane na mnie- powinno być jadalnie wręcz smacznie :D
Ambitna Ulówka:
1.Śniadanie: Bułka zapiekana z jajkiem:
Wykonanie jest bardzo proste: bułkę wydrążamy i smarujemy masłem,
układamy szynkę (plaster) i ser 9plaster), a na wierzch układamy żółtko. Pieczemy w
piekarniku aż do ścięcia się żółtka.
2. Drugie Śniadanie: Ciabatta z mozzarellą i szynką szwarcwaldzką: Rozgrzej patelnię grillową i połóż przekrojoną bułkę. Chwilę podsmaż.
Polej oliwą z góry i ułóż pokrojone pomidorki, mozzarellę oraz szynkę.
Całość posyp oregano i świeżymi listami bazylii.
3. Obiad : Makaron z sosem pomidorowym: makaron domowy,1 cebula, 1 puszka pomidorów krojonych, 2 ząbki czosnku, oliwa, sól, pieprz, 1 łyżeczka papryki suszonej w płatkach
Makaron ugotuj w osolonym wrzątku. Do rondelka wlej oliwę i wrzuć
pokrojoną w kostkę cebulę. Smaż parę minut co jakiś czas mieszając i
dodaj czosnek przepuszczony przez praskę i płatki papryki. Wlej pomidory
i duś około 10 minut. Odcedzony makaron wrzuć do sosu i dopraw do smaku
pieprzem i solą.
4. Podwieczorek: Maliny z budyniem- odmierz 0,5 szklanki mleka i wlej do miski. Dodaj mąkę pszenną- 1 łyżka-
ziemniaczaną- 2 łyżki, i żółtka- 2 . Wszystko dokładnie połącz. Resztę mleka (1,5 szklanki) zagotuj z
masłem, laską wanilii przekrojoną na pół i cukrem waniliowym. Do
gotującego mleka wlej lekkim strumieniem wcześniej przygotowaną
mieszankę (z mleka, żółtka i mąki) i starannie wymieszaj aż wszystko się
ugotuje. Maliny zmiksuj blenderem i przełóż do pucharków. Na górę wlej
budyń. Podawaj na ciepło lub zimno.
5.Kolacja : Placki ziemniaczane z żurawina:
2 niewielkie ziemniaczki, 2 płaskie łyżki maki pełnoziarnistej pszennej, 1 jajko, 2 plastry szynki, 1 plaster sera, odrobina szczypiorku lub cebuli, 2 łyżeczki żurawiny do mies, Oliwa.
DODATKOWO:
serek grani (Piątnica) ze szczypiorkiem
Ziemniaczki obieramy i trzemy na małych oczkach. Jajko ubijamy, dodajemy
około łyżki oliwy, następnie mąkę i ziemniaki. Na koniec kroimy szynkę i
ser na małe kwadraciki i dodajemy razem ze szczypiorkiem do masy
plackowej. Smażymy bez tłuszczu na dobrze rozgrzanej patelni, z obu
stron. Podajemy z żurawiną do mięs.
Włoska Olka:
Śniadanie:
Jeśli macie
ochotę przenieść się do pięknej, słonecznej Toskanii, musicie zacząć
dzień od prawdziwie włoskiego śniadania. Pieczywo pokrójcie na kromki i
razem z plastrami szynki oraz mozarellą ułóżcie na dużym talerzu.
Napełnijcie oliwą miseczkę takiej wielkości, by bez trudu można było w
niej maczać kromki chleba. Pasty z warzyw, oliwki i suszone pomidory
przełóżcie do niewielkich naczynek. Rukolę opłuczcie, wysuszcie,
skropcie oliwą i podajcie na stół w salaterce / na talerzu. Łączcie
składniki wedle uznania, a na pewno pomoże Wam to poczuć toskańskie
słońce (nawet jeśli za oknem panuje jesienno-zimowa pogoda).
Drugie śniadanie:
Na
drugie śniadanie, można zjeść pyszny, oczywiście wcześniej przygotowany
chleb pieczony na świeżych drożdżach z mąki, wody i oliwy. Z zielonymi
oliwkami i solą morską. Drożdże skruszyć do kubka, dodać 60 ml ciepłej
wody, pół łyżeczki cukru i 2 łyżki mąki. Wymieszać i odstawić w ciepłe
miejsce do wyrośnięcia, na około 20 minut. Mąkę przesiać do miski i
wymieszać z 1 łyżeczką soli oraz 1 łyżką oliwy z oliwek. Dodać drożdże
oraz resztę ciepłej wody. Składniki wymieszać w misce drewnianą łyżką,
połączyć w kulę. Ciasto wyłożyć na posypany mąką blat. Wyrabiać przez 15
minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Na blacie rozsmarować jedną
łyżkę oliwy, wyłożyć ciasto i rozwałkować je na około 30 cm placek.
Blachę do pieczenia wysmarować oliwą i wyłożyć na nią rozwałkowane
ciasto. Przykryć przeźroczystą folią i odstawić w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia, na 1,5 godziny. Piekarnik nagrzać do 220°C.Ciasto posypać
solą morską i ewentualnie ziołami. Wyłożyć oliwki wymieszane z dwiema
łyżkami oliwy. Odstawić ponownie do wyrośnięcia na godzinę. Wstawić do
nagrzanego piekarnika i piec przez 15 - 20 minut na złoty kolor. Podawać
z oliwą z oliwek.
Obiad:
Jeśli pociągają Was nadmorskie klimaty, na
pewno czasem macie ochotę dobrą, morką rybę. Na patelni rozpuść
margarynę i podsmaż cebulę pokrojoną w kostkę. Pieczarki umyj, pokrój w
grubsze plasterki i dodaj na patelnię z cebulą. Pod koniec smażenia
dodaj wino. Karpia podziel na 4 porcje. Przypraw solą i obtocz w mące.
Na patelni rozgrzej olej, smaż karpia po 2 min z każdej strony. Wyłóż na
półmisek i obłóż smażonymi pieczarkami z cebulą. Na patelni rozpuść
margarynę i podsmaż cebulę pokrojoną w kostkę. Pieczarki umyj, pokrój w
grubsze plasterki i dodaj na patelnię z cebulą. Pod koniec smażenia
dodaj wino. Karpia podziel na 4 porcje. Przypraw solą i obtocz w mące.
Na patelni rozgrzej olej, smaż karpia po 2 min z każdej strony. Wyłóż na
półmisek i obłóż smażonymi pieczarkami z cebulą.
Podwieczorek:
Podstawa to dobry podwieczorek, czasem od niego zależy Wasz nastrój
na wieczór. Warto spróbować włoskiego podwieczorku jakim jest Deser
jogurtowy z owocami w galaretce z czerwonego wina. Spód: Żółtka ucieram z
cukrem i cukrem waniliowym do uzyskania białej, puszystej masy. Wsypuję
mąkę i delikatnie łączę ją z masą. Następnie dodaję ubite na sztywną
pianę białka i również delikatnie łączę składniki, tak aby objętość
piany nie zmniejszyła się. Masę wykładam do blaszki o wymiarach około 21
x 24 cm, wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowanym masłem i
oprószonym mąką. Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20
minut, do złotego koloru. Po ostudzeniu ciasto wyjmuję i przekładam do
formy o prostych brzegach, szklanej lub blaszanej, wyłożonej
przeźroczystą folią spożywczą*. Krem jogurtowy: Żelatynę wkładam do
dużej miski, dodaję kilka łyżek gorącej wody i całkowicie ją w niej
rozpuszczam. Mieszając, stopniowo dodaję jogurt. Dodaję startą skórkę z
cytryny i cukier trzcinowy, dokładnie mieszam. Gdyby w jogurcie tworzyły
się grudki z żelatyny, wystarczy miskę z jogurtem postawić na garnku z
gotującą się wodą i mieszać aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Masę
odstawiam i jak zacznie tężeć wykładam ją na przygotowany spód. Wkładam
do lodówki do całkowitego stężenia. Galaretka z wina: Wino wlewam do
rondelka, dodaję wodę, cukier trzcinowy, zagotowuję. Po 2 minutach
gotowania odstawiam z ognia i dodaję żelatynę uprzednio rozpuszczoną w
kilku łyżkach gorącego wina. Dokładnie mieszam, aż żelatyna całkowicie
się rozpuści. Na zastygniętą masę jogurtową wykładam zamrożone owoce i
polewam wystudzoną i tężejącą galaretką. Wstawiam do lodówki na minimum
godzinę.
Kolacja:
Nie ma nic lepszego niż makaron, a jeśli jest z
cukinią nic temu połączeniu nie może się równać. Wymieszać śmietankę
kremówkę z szafranem, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem (około
1/3 łyżeczki). Kwiaty cukinii delikatnie opłukać i osuszyć na ręczniku
kuchennym. Cukinię opłukać i pokroić na cienkie plasterki. Makaron
ugotować al dente w osolonej wodzie. Odcedzić, wrzucić z powrotem do
garnka, przy odcedzaniu zachować 4 łyżki wody. Wodę dodać do śmietanki z
szafranem. Na dużej patelni rozgrzać masło z oliwą, włożyć plasterki
cukinii i smażyć co jakiś czas mieszając aż cukinia zmięknie i lekko się
zrumieni, na koniec doprawić solą. Dodać kwiaty cukinii, wymieszać i
smażyć przez pół minuty, przewrócić kwiaty na drugą stronę i smażyć
przez kolejne pół minuty. Wymieszać składniki na patelni. Na patelnię
włożyć makaron, wlać sos i wymieszać. Zagotować, gotować jeszcze przez
minutę aż sos zgęstnieje, odstawić z ognia, dodać tarty parmezan i
poszarpaną bazylię i podawać.